J.D.Bujak ukończyła architekturę
i urbanistykę, jednak jej główne zajęcie to pisarstwo. Autorka od urodzenia
szczególnie ceniła muzykę. Paradoksalnie, mimo faktu, iż jest umysłem ścisłym,
nie zamyka się na to co niewytłumaczalne i mistyczne – w tej sferze pozostaje
otwarta na wszystko. Cecha ta daje się zauważyć w jej powieści Spadek, której fabuła oparta jest
właśnie na tym co pozornie jest nie do wyjaśnienia.
Wszystko zaczyna się od dnia, w
którym gdańszczanka Megi dowiaduje się, że ciotka zostawiła jej w spadku
wiekową krakowską kamienicę usytuowaną niedaleko rynku. Mimo początkowych obaw
kobieta przenosi się do zabytkowego miasta, by rozpocząć nowe życie, otworzyć
prywatną przychodnię i zmierzyć się z układaniem wszystkiego od początku.
Szybko okazuje się, że kamienica,
którą Megi dostała w spadku nie należy do zwyczajnych – coraz częściej widzi w
niej tajemnicze cienie postaci, słyszy głosy, ma wizje. Osoby, które próbują
jej pomóc lub w jakiś sposób wtrącić w wydarzenia zostają na różne sposoby
atakowane i mniej lub bardziej poszkodowane.
Jedyni ludzie, którzy są w stanie
pomóc bohaterce to nowo poznany Janek, Majka i Samuel. Razem spróbują rozwiązać
tajemnicę domu Megi.
Spadek okazał się dla niej nie
tylko materialny, lecz także duchowy i to ten drugi będzie miał większy wpływ
na życie kobiety.
J.D.Bujak napisała książkę
niezwykle wciągającą. Fabuła prowadzona jest w sposób, który nie pozwala
oderwać się od powieści nawet na chwilę. Choć pozornie jest to książka długa,
gdy raz zaczniemy, skończymy ją po kilku godzinach, nawet na chwilę nie
przestając czytać. Osnuta tajemnicą sceneria Krakowa dodaje tekstowi walorów
estetycznych.
Choć w książce Bujak nie ma nic
nowatorskiego, to posiada ona wszystkie cechy dobrej powieści z zagadką w tle –
stopniowane napięcie, magię, zjawiska nadprzyrodzone, cofanie się w czasie,
pobudzające wyobraźnię wydarzenia, trzymającą w napięciu fabułę.
Bohaterowie wraz z zatapianiem
się w powieści stają się czytelnikowi coraz bliżsi.
Najbardziej zaskakujące jest
osadzenie tej historii w Krakowie. Nie powinno to dziwić, bo jest to miasto
magiczne, wydawałoby się idealne, by stanowić tło takich wydarzeń, jednak
rzadko umiejscawia się podobne powieści na terenie Polski. Szkoda, bo efekt
jest rewelacyjny!
Ta książka to synkretyczne
połączenie horroru, urban fantasy, powieści sensacyjnej z wątkiem miłosnym oraz
ezoteryką. Mieszanka, która nie pozwala się nudzić.
Wielki potencjał, moim zdaniem
dobrze wykorzystany.