środa, 2 stycznia 2013

Nowy rok i... plany.

  

 Plany na Nowy Rok? Więcej czasu z rodziną. I nic ponad.
Książki mogą poczekać.
Końcówka starego roku drastycznie przewartościowała moje życie, poprzestawiała priorytety, wyleczyła z niektórych nerwic związanych z czytaniem i pisaniem i pokazała jakie mam szczęście mając taką, a nie inną rodzinę; takich a nie innych bliskich.
 







4 komentarze:

  1. Niech się spełni zatem! Trzymam kciuki i życzę wszystkiego najlepszego:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiec życzę Ci z całego serca, aby tego czasu było jak najwięcej.
    Rozumiem Twoje podejście. Zawsze jestem najpierw żoną, matką i córką, a później wszystkim innym...

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację, rodzina najważniejsza.
    Książki nie uciekną :)

    OdpowiedzUsuń