środa, 4 marca 2015

Czy dziecko może kochać? O niezrozumianej dziecięcej miłości (Pajączek na rowerze – Ewa Nowak)



Tytuł: Pajączek na rowerze
Autor: Ewa Nowak
Wydawnictwo: EGMONT
ISBN: 9788328106666
Ilość stron: 216
Cena: 19,99 zł


Ewa Nowak z  wykształcenia jest pedagogiem terapeutą. W  2009 roku zdobyła ona główną nagrodę polskiej sekcji IBBY za Bardzo białą wiosnę. Na swoim koncie ma kilkadziesiąt powieści dla dzieci i młodzieży, a mimo to Pajączek na rowerze jest pierwszą [do tego wznowioną!], którą miałam okazję przeczytać.

Historię tę, zdaje się, napisało samo życie i jego wnikliwa obserwacja. Bohaterowie tej krótkie powieści stają przed problemami, z którymi coraz więcej młodych ludzi musi się zmagać i są – podobnie jak każde dziecko powoli przepoczwarzające się w  nastolatka – obarczeni typowymi kłopotami: jak to się dzieje, że dzieci, które dotąd szczerze nienawidziły przedstawicieli płci przeciwnej nagle nie dość , że odnajdują nić porozumienia, to jeszcze zakochują się w sobie, kompletnie zmieniając światopogląd? To jedno z pytań, które stawia autorka.

Ale, ale: jak to się właściwe zaczęło? Rzecz dotyczy dwójki sąsiadów: Oleńki i Łukasza. Dzieci spotykają się pierwszy raz na szkolnych podwórku, gdy chłopiec szuka zaginionych kluczy, a dziewczynka je znajduje i mu oddaje. Już wtedy oboje czują, że nie byliby w  stanie się polubić. Zresztą czemu by mieli?

Niestety, jak to zwykle w  życiu bywa, los młodym nie sprzyjał. Okazało się bowiem, że ich mamy to dawno niewidziane znajome, które teraz chcą odnowić swoją przyjaźń. Naturalną koleją rzeczy staje się to, że również ich dzieci będą musiały częściej się spotykać. Co więcej: starsza siostra Oli – Basia – zaangażowana zostaje do opieki nad Łukaszem.
Bohaterów dzieli niemalże wszystko: on uwielbia się uczyć, całe dnie spędza z nosem w  książce, a wiedza niemalże sama wskakuje mu do głowy. Chłopiec ma wybitną pamięć, która pozwala mu na zapamiętywanie mnóstwa spraw bez konieczności powtarzania. Niestety ze sportem jest na bakier: powłóczy nogami, nie radzi sobie ani na boisku, ani na rowerze.
Co innego Ola – ona ciągle jeździ na swoich dwóch kółkach, niespecjalnie przejmując się przy tym obowiązkami szkolnymi. O czym oni mają rozmawiać!?

Bohaterowie nie przepadają za sobą, ale swoją niechęć będą musieli przekuć w  przyjaźń, jeśli nie chcą podpadać rodzicom. Co z  tego wyniknie? Jaki wiek jest odpowiedni na pierwszą miłość? :)
Nowak poruszyła dość rzadki (albo i niespotykany: wertując moje pokłady pamięci nie znalazłam drugiej takiej książki) temat w  literaturze dla dzieci – najczęściej skupia się ona bowiem na przygodach dzieciaków, ich szalonych pomysłach etc. Tutaj mamy coś więcej: widzimy rozkwitające uczucie bohaterów, którzy według ich rodziców są stanowczo za młodzi na takie „dyrdymały”. Jestem ciekawa czy rodzice będą mieli na tyle odwagi, by podobną lekturę podsuwać swoim pociechom:)

Ze swojej strony mogę dodać, że to naprawdę dobra książka: pokazuje jedynie to, co nierzadko się zdarza i uczy jak sobie z  podobnymi sytuacjami radzić (a raczej wskazuje jak nasze błędne decyzje wpływają na rzeczywistość).
Polecam, a jakże!

2 komentarze:

  1. Chętnie bym sięgnęła, czasem coś takiego lekkiego i przyjemnego dobrze robi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Można by powiedzieć, że zaczyna działać biologia. Ja tam jednak nie dostrzegam tylko takich wyjaśnień. Chociaż coraz więcej chłopców przejawia z wiekiem swoją miłość do gier komputerowych, zostając przy nich nawet w dorosłym życiu ;)

    OdpowiedzUsuń